piątek, 18 kwietnia 2014

#14. " Prosiłam o wszystko ,żeby cieszyć się życiem, dostałam życie ,żeby cieszyć się wszystkim"

"Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś moje dziecko, a ja...Twoja mama!"



  Za nic w świecie nie oddałabym tego uczucia jakie jest teraz... Nie wiedziałam,że jeszcze kiedykolwiek będę tak szczęśliwa. Dla takich momentów jednak warto żyć :* 
Mogę sobie narzekać psioczyć,ale nie zamieniłabym tego życia na żadne inne. Bo mimo upierdliwości i ograniczeń to życie od 14 stycznia jest o wiele lepsze i fajniejsze :)

wtorek, 1 kwietnia 2014

#13.



My sobie poradzimy :* Właśnie w takich chwilach człowiek uświadamia sobie,że dziecko,którego jeszcze nie widział na oczy jest dla niego najważniejsze i jest dla niego całym światem i nic innego nie gra roli,mimo,że w normalnym stanie świat byłby bliski zawalenia :)

I nic nie jest dla mnie ważniejsze od tej maleńkiej istotki na którą czekam z wielką niecierpliwością i która jako jedna wprowadziła w moim życiu wiele chaosu a zarazem tak wiele radości :)


NIE JESTEŚ SAMA! :)


"Przy tej okazji wymyśliłam pierwszą zasadę zerwania: zniszcz wszystkie fotki, na których on jest seksowny, a ty szczęśliwa."

sobota, 22 marca 2014

środa, 19 lutego 2014

#.11.

 Każda sekunda na ziemi jest warta milionów lat pamięci.


Jakoś mam wszystkiego dosyć,już nawet nie umiem się starać. Wiem,że jestem beznadziejna i to co robię wcale lepsze nie jest,ale ja potrzebuję teraz tylko zrozumienia,a  nawet tego nie mogę otrzymać. 
Nie wiem nic i nie wiem jak to będzie... Za obojętna jestem na to wszystko i to jednak bardzo boli. 
Mimo wszystko postaram się więcej nie denerwować,bo nie szkodzę tym już tylko sobie,zresztą nie warto... Jedyne co mnie cieszy,że mój lokator ma się dobrze i czekam już tylko na niego i gdyby nie on to chyba dawno bym się poddała :) :*

niedziela, 26 stycznia 2014

#10. :))

"Wiesz, czemu Bóg nie zna moich pragnień?
Zamiast o nie, co dzień modlę się o Twoje zdrowie.."


I teraz czekam z niecierpliwością na moje serduszko ;) W życiu jednak trzeba przeżyć najgorszy ból,aby otrzymać po jakimś czasie coś wspaniałego. Niczego więcej nie pragnę tylko tego,aby moja największa miłość była zdrowa i mogła być tu ze mną :)
Tymczasem dbam o siebie,jestem przewrażliwiona i cieszę się nawet z tego,że mam czasem zgagę albo mdłości :) 












Kocham Cię od samego początku :* I teraz wiem jak wielkie mogą być 2 mm :)

wtorek, 14 stycznia 2014

#9. II razy bardziej szczęśliwa....... ;)


Tak się cieszę :) Dzisiaj mogę góry przenosić,ale od 2 godzin muszę już tylko dbać o siebie przez dłuższy czas,więc niestety nie mogę ;)
I siedzę taka sobie wariatka i płaczę nie wiem czemu :) Może ze szczęścia,ze strachu ? Ale teraz musi być dobrze! Tak z caaałeeeeeeego serduszka w to wierzę :)  
Widocznie musiał się skończyć pechowy 2013r. żebym mogła na nowo być szczęśliwa w nowym roku. Czasem po prostu chyba traci się wiele rzeczy,żeby odzyskać je po jakimś czasie z nawiązka i o wiele bardziej to docenić :) To nie jest zyskanie czegoś nowego,ale powrót czegoś co zabłądziło w drodze do mnie i teraz na nowo  da mi to szczęście,którego wtedy nie miało sił,aby mi dać :)  



Już kocham :* :* :*  

środa, 8 stycznia 2014

#8. Brak czegokolwiek.



Ja jestem z tych, co nakrywają głowy kołdrą; z tych, którym strach uniemożliwia oddychanie...

Mam dość. Tak po prostu,bez powodu.  A może i Z. Mam ochotę tak położyć się i wyryczeć się za wszystkie czasy.Wkur... mnie ta bezradność we wszystkim i ta beznadziejność. No i nie można zapomnieć też o chęci pomocy,rozmowy czy wsparcia od ukochanej osoby :) Chyba muszę ochłonąć,bo narobię więcej szkód niż obecnie.