Tak się cieszę :) Dzisiaj mogę góry przenosić,ale od 2 godzin muszę już tylko dbać o siebie przez dłuższy czas,więc niestety nie mogę ;)
I siedzę taka sobie wariatka i płaczę nie wiem czemu :) Może ze szczęścia,ze strachu ? Ale teraz musi być dobrze! Tak z caaałeeeeeeego serduszka w to wierzę :)
Widocznie musiał się skończyć pechowy 2013r. żebym mogła na nowo być szczęśliwa w nowym roku. Czasem po prostu chyba traci się wiele rzeczy,żeby odzyskać je po jakimś czasie z nawiązka i o wiele bardziej to docenić :) To nie jest zyskanie czegoś nowego,ale powrót czegoś co zabłądziło w drodze do mnie i teraz na nowo da mi to szczęście,którego wtedy nie miało sił,aby mi dać :)
Już kocham :* :* :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz